Przepraszam za ten tytuł, ale szkoła się zbliża i tak mi się skojarzyło. Mowa oczywiście o wpisie art journal. Tym razem odważyłam się aby coś po dłuższej przerwie narysować. Uwierzcie mi, że przekonanie do tego samej siebie nie był łatwe. Więc wybaczcie mi niedociągnięcia. Oczywiście nie jest to autoportret, ale sentencja jak najbardziej mnie dotyczy. Moje hobby (bo o scrapbookingu mowa) poszerzyło moje horyzonty percepcji, zmieniły całkowicie pogląd na temat papieru i jego przestrzennych zastosowań. Nie lubiłam wycinać w szkole, a jeżeli lekcja dotyczyła wydzieranek szłam na wagary:) makiet też nie budowałam. Radość dawała mi czysta kartka papieru i ołówek. Scrabooking zmienił mnie i stał się terapią na wstręt do innych technik niż malarstwo czy rysunek. Tyle prywaty tytułem wstępu a teraz praca:) W robocie były kredki akwarelowe, farby akrylowe, gel medium, mgiełki, metalowe elementy zegara, papierowe scrapki. Pracę zgłaszam do
scrapki - wyzwaniowo i do scrapgangu na
wyzwanie # 51.
Wpis jest również ostatnią pracą, jaką udało mi się zamieścić w sierpniu w SP.
Dodano 16-09-2013:
Bardzo cieszę się tym wyróżnieniem! Dziękuję Scrapgangsterki!
wow Kochana, jaka Ty jesteś zdolna, ja nigdy nie umiałam malować twarzy ;) świetny pomysł i rewelacyjny wpis ...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wpis :) Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńObłędny!!! To jest genialne:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Brawo!
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńGraruluję :)
Ojej... ależ to dziwnie piękne
OdpowiedzUsuńbeautiful
OdpowiedzUsuńŚlicznie rysujesz! Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Scrapgangu ;)