Czy czas "babiego lata" można postrzegać tylko przez pryzmat unoszących się nici pajęczych na wietrze? Dla mnie to nie tylko wędrujące pajęczyny, lecz poranne mgły leniwie sunące się po zaoranych polach, rosa na liściach rozkwitających astrów, suche trawy niczym ogniste płomienie. Tęsknota za przemijającym latem, którego ostatnie ciepłe promienie słońca chłonie moja skóra. A do tego najbardziej pasuje mi muzyka Anny Marii Jopek. Ona natchnęła mnie by stworzyć ten blejtram, który jest moją interpretacją babiego lata.
Pozdrawiam Was ciepło i zapraszam do wyzwania w Miszmasz Papierowy :)
Blejtram wysyłam na wyzwanie w Scrapki - wyznaniowo "Podróż". Na blejtramie pani odbywa podróż nie tylko wewnątrz ogrodu ale i samą siebie.
A także do:
Jakie cudne, prawdziwe babie lato :) żegnaj lato za rok...
OdpowiedzUsuńfantastyczna praca!
OdpowiedzUsuńWOW. ale super praca. Dziękuję za udział w nie-kartkowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! czuję jesień...
OdpowiedzUsuńWspaniała praca!!
OdpowiedzUsuńDoskonała praca! Przepięknie Ci to wyszło, jestem pod wrażeniem, te kolory i dodatki ♥
OdpowiedzUsuńBeautiful canvas, lovely details!!
OdpowiedzUsuńReelacyjny blejtram, tyle smaczków :) Dziękuję za udział w Nie-kartkowym wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńAmmazing wow wow wow thanks for playing at scrapki-wyzwaniowo challenge this month!!!!!
OdpowiedzUsuńBeautiful.Thanks for joining us at scrapki-wyzwaniowo challenge!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć , po prostu cudowne!!!
OdpowiedzUsuńCudowna praca ;))) urzekająca mnogość detali ;))) dziękuję za udział w wyzwaniu nie-kartkowym ;)))
OdpowiedzUsuń