Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 czerwca 2013

Poszłam za ciosem:)

Poszłam za ciosem i zrobiłam jeszcze jedną kartkę na wyzwanie Rapakivi tym razem do mapki.

Pracę należało wykonać bez użycia nożyczek, z wyjątkiem bazy. Z pomocą przyszła linijka. Pamiętam, że jako dziecko z rozdziawioną buzią patrzyłam jak pani na poczcie oddzierała druki, przy życiu linijki właśnie, i po cichutku marzyłam, że kiedyś też tak będę potrafiła. No i udało się - potrafię. Tak właśnie potraktowałam tło, linijką darłam je, kawałki skleiłam ze sobą, a później przeszyłam (kocham moją maszynę!!!). Tagi z sentencją najpierw ostemplowałam, a następnie posmarowałam akrylową farbą, no i na końcu tusz na brzegi. Najtrudniej było wydrzeć zegary. Papier jest z zestawu Primy Engraver (przyniósł mi kiedyś szczęście:). Pozdrawiam i do zobaczenia.






7 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)